Ogłoszenia:
- Wszystkie linki zostały dodane do menu~ Mamy nadzieję, że wędrowanie po naszym blogu znów będzie dużo łatwiejsze :3

poniedziałek, 11 maja 2015

Beautiful Love - część XII [In Progress]

Gra: Słodki flirt
Pairing: Castaniel
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.

Część XII

                Już  następnego dnia Nataniel zaczął trochę żałować, że zgodził się na tę  niby "ucieczkę" ze swoim chłopakiem. Dostało mu się od rodziców, którzy tłumaczyli się tym, że się o niego po prostu martwili. Na szczęście nie skończyło się to jakąś surową karą, bo Kastiel zaczął tłumaczyć, że to on go wtedy wyciągnął, aby spędzić z nim trochę więcej czasu sam na sam. W końcu wszyscy razem wrócili do domu, jednak nie był to koniec ich wakacyjnych wycieczek. Parę dni później razem udali się nad morze, aby trochę odpocząć i przede wszystkim nacieszyć się sobą nawzajem.
                Minął już prawie tydzień ich nadmorskiej wycieczki, a Nataniel jakoś jeszcze bardziej przywykł do mieszkania z łobuzem, niż jak byli w Londynie. Mieszkali w niewielkim domku naprzeciw plaży, na której spędzali dość sporo czasu za dnia, w nocy za to chodzili bardziej na różne zabawy, gdzie tańczyli, bawili się, no i pili też trochę alkoholu, z czego do końca nie był dumny Nataniel. Po jednej z takich zabaw praktycznie nic nie pamiętał... Dotarł chyba do tego domku tylko dzięki Kastielowi, ale i tak bardzo żałował, że pozwolił sobie doprowadzić się do takiego stanu... Słońce powoli zachodziło i przewodniczący stał oparty o barierkę ich niewielkiej werandy, czekając na pojawienie się jego chłopaka.

czwartek, 7 maja 2015

Beautiful Love - część XI [In Progress]

Gra: Słodki flirt
Pairing: Castaniel
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.

Część XI

                Wycieczka do Londynu powoli zmierzała ku końcowi, gdyż dzisiaj był to już ich ostatni dzień zwiedzania okolic i ot, spędzania wspólnych wakacji. Niestety, już jutro trzeba będzie udać się na lotnisko i wrócić do domu. Jakoś nikt się nie spodziewał, że ten czas minie w tak zawrotnym tempie, bo przecież jest tutaj jeszcze tyle miejsc, które mogliby zwiedzić. Dzisiejszy dzień należał akurat do tych ładniejszych, słońce wesoło świeciło, towarzysząc Natanielowi i Kastielowi w siedzeniu na jednej z ławeczek parku. Dzisiejszy dzień również należał do tych luźniejszych i tak jak już raz mieli okazje, mogli robić, co chcą, a raczej prawie co chcą. Tym razem cały dzień spędzali na relaksie, ale już z całą rodziną. To nie do końca odpowiadało Kastielowi, bo jednak o ile mu nie przeszkadzało mordercze spojrzenie Amber, jego dziewicy już  tak, więc nawet nie mógł go za bardzo obejmować. Przewodniczący też nie zgodził się na jego plan szybkiej ewakuacji, więc byli zmuszeni siedzieć wraz z całą resztą. Ich wizyta w parku nie trwała jednak przesadnie długo, gdyż zbliżająca się pora obiadowa mówiła o tym, że czas znaleźć w końcu jakieś miejsce do tego przeznaczone. Nie trwało długo, jak wszyscy razem znaleźli się w dość porządnej restauracji i po prostu zajęli jeden ze stolików. Rozmowa przy nim nie należała do zbyt ciekawych, przez co Kastiel raczej skupiał się na zaczepianiu swojej dziewicy pod stołem, co chłopak starał się widocznie zignorować.

sobota, 2 maja 2015

Beautiful Love - część X [In Progress]

Gra: Słodki flirt
Pairing: Castaniel
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.

Część X

                Minęło już kilka dni, odkąd wszyscy ochoczo przylecieli do Londynu w ramach wakacyjnej wycieczki. Były one oczywiście spożytkowane w bardzo dobry sposób, głównie na zwiedzaniu wszelkich muzeów całą rodziną, co tylko zanudzało Kastiela na śmierć, jednak dzielnie starał się wszystko wytrwać. Jednak plusem pobytu tutaj była niespodzianka, jaką to zapewnili im rodzice Nataniela. Czerwonowłosy wraz ze swoją dziewicą mieli swój własny pokój w hotelu, z którego mogli w najlepsze korzystać, a przynajmniej chcieliby, bo po całodniowym zwiedzaniu nie marzyli o niczym innym, jak o pójściu spać. Tego ranka było podobnie. Nataniel powoli otworzył oczy, instynktownie wtulając się w nagi tors swojego partnera. Przez tyle dni już zdążył się przyzwyczaić do jego bliskości i ciepła w swoim łóżku. Szkoda, że jak wakacje dobiegną końca, będą musieli skończyć z tym, co bardzo mu się nie podobało. Chcąc jednak o tym nie myśleć, przytulił się ciut mocniej do swojego partnera, niedługo będą musieli wstać...
 - Dzień dobry - szepnął Nataniel, starając się obudzić swojego ukochanego, który wydawał się spać bardzo głęboko. Dlatego też nie mógł powstrzymać lekkiego uśmiechu i trochę przybliżył się do jego twarz. - Kas, już czas... - zaczął, jednak nie było dane mu dokończyć, bo nagle łobuz wpił się w jego usta i przyciągnął go do siebie. Dopiero po chwili wypuścił go i z satysfakcją przyjrzał się rumieńcowi na policzkach chłopaka.
Haruhi Suzumiya