Tytuł: Kokoro Connect
Premiera: 8 lipca 2012
Historia tego anime toczy się w Akademii Yamahoshi, gdzie wszyscy uczniowie muszą należeć do jakiegoś klubu. Piątka uczniów zapisała się, albo do nieistniejących klubów, albo nie wiedzieli do jakiego się zapisa. Ostatecznie nasi bohaterowie postanowili założyć własny klub, Klub Kulturalny Akademii Yamohoshi. Jednakże co się okazuje, w klubie pojawia się dziwny fenomen, przez co ta piątka, trzy dziewczyny i dwóch chłopców, zaczyna zamieniać się między sobą ciałami.
Fabuła tegoż anime zdawała mi się być bardzo ciekawa, więc mimo kreski a’la K-ON! Zaczęłam je oglądać. Powiem, że to był dobry wybór, w pierwszym odcinku poznajemy członków klubu i pojawiają się pierwsze zamiany ciał, co jest całkiem interesujące. Drugi odcinek również mnie zaciekawił, do tego pojawił się ktoś, kto zna sekret zamiany ciał.
Tak jak wspominałam wyżej, animacja jest zrobiona w stylu anime K-ON!, mają nawet takie same torby do szkoły, co nie powiem czasem mnie denerwuje. Mimo to muszę powiedzieć, że wszystko jest w porządku, jeżeli ktoś lubi ten styl, to powinien czerpać dodatkową przyjemność z oglądania. Co ciekawe zapowiedź następnego odcinka jest tutaj przed endingiem, z czym osobiście chyba nigdy wcześniej się nie spotkałam.
Zacznę może od openingu, który tym razem pojawił już się w pierwszym odcinku. Jest on dość… tęczowy? Tak to chyba odpowiednie słowo, gdyż przez dużą część openingu towarzyszy nam tęczowa wstęga, a może to jest promień światła? Cóż, nie jestem po to, by się nad tym rozwodzić. Widzimy oczywiście naszych głównych bohaterów i co ważniejsze postaci poboczne. Muzyka do openingu jest dobra i nawet mi się podoba, powiem, że pasuje do animacji, jednakże nie są to moje klimaty, więc możliwe, że zacznę przewijać ten opening w dalszych odcinkach. Teraz przejdźmy do endingu. Jak zwykle jest on spokojniejszy i podobnie jak w wielu nowszych seriach, wygląda jak po prostu pojawiające się obrazku lub jego elementy, no ale ma również momenty animowane, które doskonale się ze sobą komponują. Piosenka jest też spokojniejsza, jednak bardziej przypadła mi do gustu niż ta z openingu. Możliwe, że będę zostawiać ending, głównie po to, by raz w tygodniu posłuchać tej piosenki. Cóż, na koniec wypada wspomnieć o głosach. W główne postacie męskie wcielili się Takama Terashima (Otoya Ittoki, Ikuto Sarashina) oraz Takahiro Mizushima (Takayuki Furuichi, Finlandia). Zaś w damskie role wcieliły się Miyuki Sawashiro (Yomi Takanashi, Celty Sturluson), Hisako Kanemoto (Yuki Yoshida, Nozomi Kujo) oraz Aki Toyosaki (Aoi Kunieda, Yui Hirasawa).
Muszę przyznać, że z wielką chęcią będę oglądać kolejne odcinki. Fabuła bardzo mnie wciągnęła, a to, że oglądam anime z kresą jak w K-ON i jest ono ciekawe, bardzo pozytywnie mnie zaskakuje. Jestem ciekawa jak to wszystko dalej się potoczy, mam nadzieje, że wszystko będzie wyreżyserowane w dość ciekawy sposób i tylko przyciągnie do oglądania.
______________________________________________
No i to już chyba moje ostatnie pierwsze wrażenie, bo nie oglądam zbyt wielu anime z tego sezony, a resztę zabrała Qaszka xD Więc nie liczcie teraz, aż coś za szybko napisze, no może wezmę się za obiecaną recenzję, jednak na razie nie spodziewajcie się jej zbyt szybko ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Małe zasady
- Komentować może każdy, nawet użytkownik anonimowy
- Weryfikacja obrazkowa jest wyłączona
- Odpowiadamy na komentarze, jeżeli istnieje taka możliwość (Czasem na krótkie komentarze nie da się odpowiedzieć)
- Jeżeli nie zastosujesz tzn. "chamskiej reklamy", możesz umieścić link do swojego bloga w komentarzu (Chamski spam będzie usuwany)