Włoski tarot
Recenzja Arcana Famiglia
Recenzja Arcana Famiglia
Już od
paru lat oglądam to, co pojawia się wraz z przyjściem nowego sezonu, dlatego
też wzięłam się za oglądanie między innymi „Arcana Famiglia”. Opis oraz trailer, w którym wypatrzyłam kilku bishów, zachęciły
mnie do sięgnięcia po ten tytuł, mając nadzieję na coś ciekawego, zabrałam się
za oglądanie pierwszego odcinka.
„Arcana
Famiglia” powstała na podstawie gry otome pod tym samym tytułem. Akcja dzieje
się na wyspie Regalo, która chroniona jest przez tytułową „Arcana Famiglia”. Jest
to organizacja, do której należą osoby, które zawarły kontrakt z jakąś kartą
tarota i tym samym zyskały jakieś specjalne umiejętności. Lider tejże
organizacji postanawia przejść na emeryturę i ogłasza turniej zwany „Arcana
Duello” po to, by wyłonić swojego następcę oraz męża dla swojej córki Felicity.
Reverse
haremy na podstawie gier nigdy nie były niczym specjalnym, tak jest i w tym
przypadku. Pierwszy odcinek miło mnie zaskoczył, główna bohaterka miała swój
charakter, dużo się działo, a i na animację nie można było narzekać. Niestety
cały czar prysł wraz z włączeniem drugiego odcinka. To, co w pierwszy zachwycało,
w drugim nagle gdzieś zniknęło, a co najgorsze – nie wróciło. Dwanaście
odcinków to zazwyczaj za mało, by odpowiednio wszystko przekazać, jednak mam
wrażenie, jakby tym razem twórcom zostało przeznaczone za dużo czasu, dlatego
większość zmarnowali na jakieś poboczne wątki. Niektóre z nich miały na celu
przybliżenie nam bohaterów, jednak były także takie, które wcale się do tego
nie przyczyniły, tylko były czymś w rodzaju zapychaczy, nie różniących się
niczym od zwykłych fillerów. Niby „Arcana Duello” miało być głównym wątkiem,
jednak prawdę mówiąc przeznaczony na niego został tylko jeden odcinek.
Reżyserią
zajęła się Kon Chiaki (Junjou Romantica, Higurashi no Naku Koro ni), mimo że ma
na swoim koncie wiele produkcji shoujo, nie są one do końca udane, zwłaszcza
wydaje mi się, że ostatnimi czasy jej nie idzie. Głosu głównej bohaterce –
Felicicie użyczyła Noto Mamiko (Ichinose Kotomi, Enma Ai), bardzo lubię jej
głos, jednak tym razem nie pasował mi do
tej roli już od pierwszego odcinka, najpierw był zbyt delikatny i nie pasował
do charakteru głównej bohaterki, potem jednak nadawał jej nijakości. Oprócz
Felicity na ekranie często pojawia się Liberta, któremu głos użyczył Fukuyama
Jun (Okumura Yukio, Nura Rikuo), Nova, który zdecydowanie bardziej przypadł mi
do gustu, także pojawia się dosyć często, głosu użyczył mu Yonaga Tsubasa
(Niiya Teiichi, Miwa Hiroshi), obydwoje jak zwykle odwalili kawał dobrej roboty.
Postaciom mniej ważnym głosu użyczyli jeszcze chociażby Sugita Tomokazu (Sakata
Gintoki, Kyon) oraz Nakamura Yuuichi (Okazaki Tomoya, Miketsukami Shoushi).
Miałam
nadzieję na anime, które byłoby mieszanką akcji oraz romansu, niestety nie
dostałam tego, czego chciałam. Po raz kolejny potwierdziły się moje
przypuszczenia, co do adaptacji gier otome, nawet jeżeli wcześniej powstała
manga na nich bazująca. Nie jest to seria, skupiająca się jedynie na
fanserwisie, którego ostatnio w anime aż za dużo, ale mimo to uważam, że lepiej
obejrzeć coś innego, co może się okazać o wiele ciekawsze. Jednak od razu nie
skreślam „Arcany Famigli”, widziałam gorsze anime, ale mimo to polecam ją
jedynie osobom, którym nie brakuje wolnego czasu i nie mają jakichś
ambitniejszych planów, wtedy przymuszani przez nudę mogą się z tą serią
zapoznać.
Tak oto i jest recenzja, po niej pisałam jeszcze jedną, ale by nie wstawiać wszystkiego na raz, ukaże się jutro jako zaplanowana notka (myślę, że ustawię mniej więcej tę samą porę, co publikacja tej), ponieważ jutro cały dzień będę poza domem, bo wybieram się do Wawy :D Jak będzie mi się chciało i napiszę jakieś PW, to wstawienie tamtej recenzji trochę się przesunie, ponieważ uważa, że PW powinny mieć pierwszeństwo :)
Dzięki ci za tą recenzję *O*
OdpowiedzUsuńMiałam obejrzeć to anime, ale postanowiłam najpierw przeczytać ten post... I dobrze zrobiłam. c:
Ciekawe, nie oglądałam jeszcze anime... Obejrzę tam kiedyś to anime, na razie nie mam czasu(matura). Jeżeli anime jest takie jakie opisujesz to nie szkodzi. Widziałam już nie jedno takie anime i da się przez to przebrnąć. Myślałam jednak, gdzie to dobrze zapowiadające się anime.
OdpowiedzUsuń*Myślałam jednak, że....
UsuńSKĄD TO GDZIE MI SIĘ WZIĘŁO!? :|