Witajcie! :D O ile się nie mylę, to nic nie dodawałam przez prawie cały październik O.o No trudno, tak bywa, coś w tym miesiącu nic mi się nie chce... Dobra, wracając w sumie do tematu posta, to co widzicie to design przypinki ze mną! :D Tak, ze mną, otóż razem z Rani111 stworzyłyśmy sobie takie swoje postacie, które mają nas przedstawiać, tu jestem ja, jak widać :D Kiedyś być może ukaże się w pełnej okazałości, jak na razie musicie zadowolić się chibikiem. Pewnie zastanawiacie (albo i nie) co oznacza Aoi'n, kiedyś być może wyjawię tę tajemnicę... ;]
- Strona Główna
- Opowieści
- Download
- Rysunki
- Filmiki
- Inne formy pisane
- Wszystkie linki zostały dodane do menu~ Mamy nadzieję, że wędrowanie po naszym blogu znów będzie dużo łatwiejsze :3
niedziela, 28 października 2012
wtorek, 23 października 2012
Beautiful Love - część VI [In Progress]
Gra: Słodki flirt
Pairing: Castaniel
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.
Pairing: Castaniel
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.
Część
VI
Minął już trochę ponad tydzień, odkąd ta dwójka się ze sobą pokłóciła.
Przez cały ten czas Kastiel starał się jakoś porozmawiać z blondynem i
spróbować go przeprosić, niestety kiedy tylko podszedł, ten uciekał do pokoju
gospodarzy i zamykał go na klucz. To wszystko strasznie irytowało
czerwonowłosego, bo naprawdę czuł się niezwykle winny za to wszystko, co też
raczej do niego nie pasowało. Dzisiaj znów próbował z nim porozmawiać, jednak
bez większych skutków. Nie mając co ze sobą zrobić włóczył się po dziedzińcu
szkoły, nawet nie zauważył, kiedy trafił do ogrodów. Właśnie tam trafił na
Lysandra, który spokojnie siedząc na ławce, pisał tekst piosenki
- Cześć… - mruknął Kastiel i usiadł obok niego. Po chwili wyjął z kieszeni paczkę papierosów, aby zaraz zapalić jednego z nich.
- Cześć… - mruknął Kastiel i usiadł obok niego. Po chwili wyjął z kieszeni paczkę papierosów, aby zaraz zapalić jednego z nich.
- Dalej się
nie pogodziliście? –zapytał nieco zaskoczony białowłosy, myślał, że Ci już
dawno mają to za sobą.
- Niestety
nie… Nat nie chce mnie wcale słuchać… - mruknął niechętnie i zaciągnął się
papierosem, nie jego wina, że tak to wszystko się ułożyło.
- Nat? –
zapytał dla upewnienia tamten, a po chwili można było zauważyć, że delikatnie
się uśmiecha. – Czyżbyś się nam zakochał? – zaśmiał się, ale te słowa zaraz
poruszyły łobuza. Na jego policzkach pojawił się delikatny rumieniec i jeszcze
odwrócił wzrok.
wtorek, 16 października 2012
Beautiful Love - część V [In Progress]
Gra: Słodki flirt
Pairing: Castaniel
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.
Część
V
W końcu nastał wyczekiwany francuski dzień, który to chłopcy musieli
przygotować i naprawdę się nad nim wysilić, jednak wreszcie się udało. Dopiero
tego teraz uświadomili sobie, że przygotowany przez nich dzień, przypada
dokładnie w walentynki, przez co szkoła, poza paryskimi elementami, była cała w
różowych serduszkach. Ten fakt strasznie irytował samotnych i jeszcze Kastiela,
który po prostu nie mógł na nie patrzeć. Wściekły otworzył drzwi do pokoju
gospodarzy.
- Co to ma
do cholery znaczyć?! Skąd tu się wzięły te wszystkie serduszka?! – wydarł się,
już po prostu miał tego wszystkiego dość. W tej chwili popatrzyły na niego dwie
pary oczu, był to Nataniel i Melania, która to właśnie wręczała blondynowi
walentynkę. Przewodniczący widząc, że ten zaraz wybuchnie, odłożył walentynkę
na biurko i popatrzył na niego.
-
Zarządzenie dyrektorki, kazała ozdobić szkołę serduszkami, by można było poczuć
klimat tego święta – powiedział i wstał z miejsca. – A teraz przepraszam, ale
mam kilka rzeczy do załatwienia – powiedział i z gracją przeszedł obok Kastiela
i wyszedł przez drzwi. Czerwonowłosy popatrzał za nim, skoro mają walentynki,
będzie mógł się zabawić nieco ze swoją dziewicą.
wtorek, 9 października 2012
Beautiful Love - część IV [In Progress]
Gra: Słodki flirt
Pairing: Castaniel
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.
Część
IV
Nataniel nieco denerwował się tym całym przyjściem Kastiela do jego
domu. W końcu co miał powiedzieć, jeśli rodzice, wracając następnego dnia do
domu, odkryją, że wszędzie śmierdzi papierosami? Albo jeszcze coś innego…
Rozważanie najgorszej z możliwych sytuacji przerwał mu dzwonek do drzwi.
- Amber,
możesz otworzyć? – zapytał nieco niepewnie i spojrzał na siostrę, które prawie
gotowa do wyjścia spojrzała na niego urażona.
- Nie jestem
twoją służącą! – powiedziała zaraz i zniknęła w łazience, by poprawić swój
makijaż. Przewodniczący westchnął cicho i wstał z kanapy. Nieśpiesznie przebył
drogę do drzwi i otworzył je. W nich oczywiście stał Kastiel, który wyglądał na
znudzonego czekającego go pracą.
- Jestem –
poinformował znudzony i wszedł do mieszkania blondyna. W tej chwili z łazienki
wyjrzała Amber, która wręcz oniemiała widząc tutaj łobuza.
- K-Kastiel?
Co ty tutaj robisz? – zapytała zaraz i w jednej chwili pojawiła się przy nim.
Zaczęła bawić się swoimi włosami i rzuć gumę. – Jeśli przyszedłeś mnie
odwiedzić, to z chęcią mogę przełożyć wizytę u…
- Nie
przeszkadzaj, muszę pomóc twojemu durnemu bratu przy głupiej imprezie w szkole…
Durna dyrektorka mnie do tego zmusiła – powiedział oschle i minął dziewczynę, a
po chwili rozwalił się na kanapie w salonie. Dziewczyna zaraz poczerwieniała ze
złości, a po chwili wzięła swoją torebkę.
- Wychodzę!
– krzyknęła wściekła i trzasnęła drzwiami. Nataniel westchnął cicho i spojrzał
na znudzonego łobuza.
poniedziałek, 8 października 2012
Tęcza po deszczu - Recenzja Rainbow: Nisha Rokubou no Shichinin
Tęcza po deszczu
Recenzja Rainbow: Nisha Rokubou no Shichinin
Recenzja Rainbow: Nisha Rokubou no Shichinin
Nie
mając pojęcia, jaką serię zobaczyć jako następną, wzięłam się za anime, którego
pierwszy odcinek widziałam już dosyć
dawno. Było to: „Rainbow: Nisha Rokubou no Shichinin”. Wcześniej do zaczęcia
tego anime zachęciła mnie pewna recenzja, jednak nie mam pojęcia, czemu nie
kontynuowałam tego tytułu, po obejrzeniu tylko pierwszego odcinka.
niedziela, 7 października 2012
Włoski tarot - Recenzja Arcana Famiglia
Włoski tarot
Recenzja Arcana Famiglia
Recenzja Arcana Famiglia
Już od
paru lat oglądam to, co pojawia się wraz z przyjściem nowego sezonu, dlatego
też wzięłam się za oglądanie między innymi „Arcana Famiglia”. Opis oraz trailer, w którym wypatrzyłam kilku bishów, zachęciły
mnie do sięgnięcia po ten tytuł, mając nadzieję na coś ciekawego, zabrałam się
za oglądanie pierwszego odcinka.
środa, 3 października 2012
Beautiful Love - część III [In Progress]
Gra: Słodki flirt
Pairing: Castaniel
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.
Pairing: Castaniel
Gatunek: Yaoi, potem może pojawić się coś z Romansu
Ograniczenia: MA (+18)
Ostrzeżenia: Opowieść klasyfikowana jako PWP!
"PWP" oznacza: "Porn without Plot - penis w potrzebie", czyli scena seksu bez fabuły.
Część III
Nataniel właśnie kierował się w stronę gabinetu dyrektorki, gdyż ta poprosiła go o zgłoszenie się zaraz po lekcjach. Jakoś nie był pewny czego może się teraz spodziewać, jednak jako przewodniczący szkoły, musiał się stawić tam na jej prośbę. Kiedy stanął pod drzwiami gabinetu, zaraz zapukał, i kiedy otrzymał pozwolenie wszedł do środka.
- Cieszę się, że już jesteś, Natanielu – powitała go dyrektorka i wskazała jedno z wolnych krzeseł. Blondyn rozejrzał się po pomieszczeniu i był wręcz zaskoczony, widząc Kastiela i Lysandra siedzącego przy biurku.
- Dzień dobry – przywitał się i zajął wolne miejsce.
- Bardzo się cieszę, że wasza trójka stawiła się tutaj. Mam dla was chłopcy zadanie bojowe. Niedługo do naszej szkoły przyjadą uczniowie z wymiany, więc na ich przywitanie postanowiono, że przygotujemy Dzień Francuski. To jest właśnie waszym zadaniem, przygotować ten dzień – powiedziała dyrektorka, uśmiechając się do nich ciepło.
- Że jak?! Niby czemu mam pracować nad jakimś beznadziejny pomysłem!
- Kastiel, proszę uspokój się, wybrałam Ciebie do tego pomysłu, by sprowadzić Cię na dobrą drogę, a jeśli dobrze się spiszesz wymarzę trochę twoich nieobecności – odparła ta obserwując groźnym wzrokiem czerwonowłosego. Ten wciąż wściekły usiadł na miejscu i zaczął coś mówić pod nosem.
- Proszę panią, na kiedy dokładnie ma być ten dzień przygotowany?
- Za dwa tygodnie już powinni tu przyjechać, więc najlepiej byście w tym tygodniu wyrobili się z planami, a w przyszłym zajęli realizacją.
- Trzeba będzie poświęcić czas po szkole – zauważył Lysander. Nataniel zaczął się właściwie zastanawiać, czemu ten został wciągnięty w to wszystko, jednak wolał nie pytać, każda dodatkowa osoba do pomocy się przyda.
- Cieszę się, że już jesteś, Natanielu – powitała go dyrektorka i wskazała jedno z wolnych krzeseł. Blondyn rozejrzał się po pomieszczeniu i był wręcz zaskoczony, widząc Kastiela i Lysandra siedzącego przy biurku.
- Dzień dobry – przywitał się i zajął wolne miejsce.
- Bardzo się cieszę, że wasza trójka stawiła się tutaj. Mam dla was chłopcy zadanie bojowe. Niedługo do naszej szkoły przyjadą uczniowie z wymiany, więc na ich przywitanie postanowiono, że przygotujemy Dzień Francuski. To jest właśnie waszym zadaniem, przygotować ten dzień – powiedziała dyrektorka, uśmiechając się do nich ciepło.
- Że jak?! Niby czemu mam pracować nad jakimś beznadziejny pomysłem!
- Kastiel, proszę uspokój się, wybrałam Ciebie do tego pomysłu, by sprowadzić Cię na dobrą drogę, a jeśli dobrze się spiszesz wymarzę trochę twoich nieobecności – odparła ta obserwując groźnym wzrokiem czerwonowłosego. Ten wciąż wściekły usiadł na miejscu i zaczął coś mówić pod nosem.
- Proszę panią, na kiedy dokładnie ma być ten dzień przygotowany?
- Za dwa tygodnie już powinni tu przyjechać, więc najlepiej byście w tym tygodniu wyrobili się z planami, a w przyszłym zajęli realizacją.
- Trzeba będzie poświęcić czas po szkole – zauważył Lysander. Nataniel zaczął się właściwie zastanawiać, czemu ten został wciągnięty w to wszystko, jednak wolał nie pytać, każda dodatkowa osoba do pomocy się przyda.
Subskrybuj:
Posty (Atom)