Seria: własna opowieść
Pairing: Shiro x Kei (własne postacie)
Gatunek: Romans, yaoi
Ograniczenia: MA (+18) [prawdopodobnie]
W postaci małego, kremowego kociaka przemierzałem okolicę. Znowu zostałem porzucony, ale dlaczego? Co takiego zrobiłem nie tak? Nie potrafiłem tego zrozumieć. Po chwili zmęczony tą długą wędrówką położyłem się pod jakimiś drzwiami, może ktoś mnie stąd nie przegoni? Zatrząsłem się z zimna, dlaczego akurat, kiedy nie mam gdzie spać musi być tak zimno. Parę chwil później przysnąłem dalej lekko się trzęsąc.
Obudziłem się jakiś czas później czując, że coś ciepłego mnie dotyka. Otworzyłem oczy i zaraz wstałem na równe nogi wyginając koci grzbiet, nastraszając sierść i pchycząc na stojącego przede mną osobnika. Chłopak, który stał przede mną, miał na sobie ciemną kurtkę, no tak w końcu było zimno… Do tego na głowie miał kaptur, spod którego wystawały czarne kosmyki włosów, jego oczy miały odcień przyjemnej zieleni, aż chciałem się w nich zanurzyć! Brunet uśmiechnął się do mnie ciepło i po chwili wziął mnie na ręce. Na początku tego nie chciałem, ale on był taki ciepły, że aż nie mogłem się oprzeć i nie wtulić się w niego. Nim się zorientowałem chłopak wziął mnie do swojego mieszkania. Kiedy już w nim byliśmy, postawił mnie na ziemi i zniknął za jakimiś drzwiami. Zaciekawiony podążyłem za nim, trafiłem do kuchni, małej bo małej, ale zawsze można tu było przygotować coś do jedzenia. Po chwili chłopak z uśmiechem postawił przede mną miseczkę z jakimś jedzeniem.