Rani111 | Qaszka | Razem
Marzenia mieszają się z tragedią!
Nowa szkoła
Przestałyśmy być "gimbuskami" wraz z końcem czerwca. Ku naszej uciesze udało nam się dostać do szkoły pierwszego wyboru bez większych problemów. Dla ciekawskich wybrałyśmy klasę artystyczną na część plastyczną. Już od poniedziałku będziemy godzinę spędzać na dojeździe do niej (a trzeba było wybrać to technikum informatyczne, byłoby bliżej...). Mamy nadzieję, że wakacje wam jakoś minęły, nam strasznie szybko, niestety... za dużo się robiło (szczególnie jakieś rzeczy na bloga, bo zamiast pisać posty, to raczej zajmowałyśmy się większymi projektami). Przy okazji udało nam się poznać parę osób z naszej klasy, jedyni fajniejsi, inni mnie, dogadałyśmy się aż z jedną osobą... choć jakieś dwie znamy z naszej starej szkoły. Zabawa była przednia i nawet udało nam się zrobić ciekawe zdjęcie, używając pewnej fajnej aplikacji. :)
Niektórzy mogą kojarzyć, było na pewnym portalu (nawet na dwóch, co prawda na jednym tylko w komentarzu O.o).
Piekielna Pizza H*t
Czyli nasze problemy...
Wasze drogie autorki czasem chcą coś zjeść w pewnej znanej pizzerii (Wiem, że cenzura jej nazwy jest piękna. :D), niestety wiążą się z tym pewne problemy... W zeszłym roku był problem z zapłatą, w końcu zazwyczaj żywimy się w miejscach, w których płaci się od razu. Na szczęście koniec końców udało nam się to przetrwać (być może tego nie widać, ale jesteśmy bardzo nieśmiałe, przez co mamy często problemy w takich sytuacjach...). Ostatnio znów wybrałyśmy się do tej pizzerii, by skorzystać z pewnej promocji i zamówić na wynos (i zjeść w innej jadłodajni xD), przez dobre pół godziny kręciłyśmy się obok lokalu, gdyż nikt nie był na tyle łaskawy, by podejść do kasy. Cały personel siedział gdzieś na końcu restauracji, więc głupio było przechodzić przez nią, by zamówić coś na wynos, w końcu jakaś praktykantka się zlitowała i kręciła się przy kasie, więc skorzystałyśmy z okazji. Po zjedzeniu we wspomnianej jadłodajni, w której zamówiłyśmy sobie picie z dolewką, i uprawiałyśmy tzn. "clubbing". Co konkretnie robiłyśmy może kiedyś się dowiecie. :) Poza tym o wiele łatwiej się nam tam wszystko omawia.
Kochany Internet
I fachowcy od niego...
Obydwie mamy internet od jednego operatora, który to ostatnio postanowił się zepsuć. Nie było go całe popołudnie, wrócił jakoś po północy (oczywiście fachowcy cały czas zapewniali, że jest naprawiany). Oczywiście byłyśmy bardzo szczęśliwe, kiedy w końcu mogłyśmy odpalić jakiś filmik na youtube. Niestety nie na długo... Następnego dnia okazało się, że "kochani" fachowcy "naprawili" Internet tak, że plik, który ma 10 mb, ściągał się godzinę, a obejrzenie czegoś na youtube graniczyło z cudem. To trwało kilka dni, ale z dnia na dzień było lepiej, aż nie postanowili czegoś poprawić, znowu wyłączyli Internet, a rano chodził jeszcze gorzej niż na początku... (Aż mi się chciało śmiać, kiedy dostałam na pocztę reklamę tegoż operatora o tytułem "Twój Internet działa za wolno? Przyspiesz go!" xD) Na szczęście udało im się go naprawić i może spokojnie pracować (przy tym internecie jeden doujin wysyłałyśmy po stronie... trochę nam to zajęło...)
Pochwalmy się YouTube!
Czyli jak bardzo szpanimy!
Teraz aż trzeba się wam pochwalić! Mamy na YouTube opcję planowania filmików! To pozwoli na wstawianie ich o dosyć normalnych godzinach. xD Przy okazji chcemy wam wspomnieć, że mamy włączoną opcję zarabiania, jednak tylko po to, by ustawiać miniaturki (nie zarabiamy na tym ani grosza, bo nie mamy podpiętego konta bankowego, poza tym jak na razie nas to nie interesuje). Do tego mamy na nim więcej subskrybentów niż obserwatorów na tym oto blogu, choć to jest tylko taki dodatkowy bajer, jednak nigdy się tego nie spodziewałyśmy. O.o
Inne blogowe sprawy
I podziękowania ;)
Otóż chcemy was poinformować, że blog uzbierał ponad 200 komentarzy (do tego minęłyśmy magiczną 30 tyś. wyświetleń), nigdy byśmy tego bez was nie osiągnęły! :) Najaktywniejszymi komentatorkami są Tabitha i Judith-chan (które odezwała się znowu dopiero niedawno!), którym serdecznie dziękujemy! Ku zaskoczeniu (a może i nie) najaktywniejszą komentatorką okazała się Rani! *olbrzymie zaskoczenie...!*
Na koniec chciałybyśmy was zaprosić na naszego tumblera (czy wy też twierdzicie, że to jest głupia nazwa? o.O), gdyż czasami coś tam wstawiamy. :)
Zakończenie
Bo się za mało nagadałyśmy napisałyśmy!
Dziękujemy za przeczytanie, jeśli dotrwałeś do tego momentu! Może kiedyś jeszcze pojawi się kolejna notka informacyjna, jednak musimy nazbierać sobie materiałów do opisywania (więc może za kolejny rok [nie pozbędziecie się nas tak szybko, na razie nie mamy zamiaru rezygnować z bloga!]). Do napisania w kolejny poście, jakikolwiek on nie będzie! :)
Mój internet też ma czasami chwilę załamania, ale zdarzają się one rzadko i trwają tak po 10 minut. xD
OdpowiedzUsuńohoho Mój spam w komentarzach załapał się do miejsca aktywnie komentującego użytkownika. Ureshii yo~
Jak naszemu dostawcy internetu coś się rozwali, to go nie ma pół dnia XD Może łaskawie wróci wcześniej XD (Oczywiście do nich nie dodzwonisz się, już wszyscy o to dzwonią XD)
UsuńAno załapał się, co nas niezwykle cieszy ^w^
Ja taka aktywna byłam? XD ,a no tak moje rozmowy w komentarzach z przed roku się trochę dłużyły...w komentarzach mnie widać przez długi czas nie było ale moge zapewnić ,że praktycznie zawsze przez cały rok sprawdzałam waszego bloga i o dziwo nie umiem przestać bo, a nóż, widelec coś mnie zaciekawi i tak trwam przez cały rok od zeszłych wakacji, a wszystko przez jedno gejowskie opowiadanie o kotołaku... (jest tu jakieś ograniczenie długości komentarzy, bo nie pamiętam xd?) ._____. a ja dalej nie mam czym wam w komentarzach spamić, a już od roku się zbieram by bloga w końcu założyć (jakoś trzy lata temu nie miałam z tym oporów D: ) myśle, że dobrze mi się czyta tego bloga też z tego względu ,że prowadzą go osoby w moim wieku (o czym ja pisze ten komentarz?) nowa szkoła chyba nie tylko mnie przeraża, ledwo co połapałam się ja trafić z gimnazjum do sklepu, a teraz zaś nowe miasto, jeszcze większe na dodatek, przystanek z kilometr od liceum (a jak ruszą za rok pociągi to z jednego końca miasta na drugi będę musiała dreptać xd ) o czym to ja... dobra pożaliłam się bo nikogo nie ma na fejsie do popisania...
OdpowiedzUsuńPozdro jeśli został mój komentarz cały przeczytany XD
Ano owszem, byłaś całkiem aktywna XD Co do komentowania, czasem tak bywa, że nie ma jak napisać, jednak każdy z nich cieszy nas niezwykle XD [W końcu nie ma tu ich za dużo XD] (Nie, nie ma ograniczenia, inaczej autorki by się nie zmieściły, jakby chciały coś skomentować XD)
UsuńNo trudno, może kiedyś jeszcze będziesz mieć czym nam spamić XDD No, my niestety też mamy niezły kawałek drogi do nowej szkoły, ale najgorsze są te ceny biletów... (Najdroższy jest z naszej kochanej wsi do miasta, a potem i tak jeszcze trza tramwajem jechać o.O)
Dla ciebie też pozdrowienia XD Przeczytałyśmy cały xD (Zawsze czytamy wszystkie, a takie długie nas jeszcze bardziej cieszą XD)